Inspiracje wnętrzarskie z serca płynące...
Czytając Wasze blogi coraz bardziej przekonuję się do bieli. Elegancka, czysta. Bardzo podoba mi się styl skandynawski, czy prowansalski, ale mimo uroku i piękna mam wrażenie, ze to nie jest to, zbyt chłodne, zbyt sterylne i jak dla mnie chyba zbyt dostojne...
Zawsze uważałam, że to iz urodziłam się w Polsce to jest jakaś pomyłka Niebios, moje serce od zawsze mocniej biło do południa Europy, nieważne, czy Grecja, Hiszpania czy Włochy, ważne żeby była to kraina winem płynąca
Z czasem moje preferencje zaczęły się bardziej krystalizować i tak od 6 lat moja miłością jest Toskania - kraj słoneczników, wina i gajów oliwnych, z piękną architekturą i pieknymi wnętrzami.
Szkoda, że nie mogę w Polsce znaleźć sklepów z toskańskimi meblami, dekoracjami i róznymi bibelotami, pewnie byłabym ich stałą klientką.
P.S Kot - Avatar pochodzi z Toskani właśnie
Jak ostatecznie będzie urządzony nasz dom czas pokaże :)
Pozdrawiam, Ela