Dla Ani
Jakoś tak wyszło, że jak podałam Ci adres bloga i od temtej pory nic nie napisałam.
Wakacje były wakacyjnie leniwie, pod koniec sierpnia podpisaliśmy umowę kredytową, i powoli ruszamy dalej. Niestety powoli, bo wróciłam do pracy i czasu jakby mniej do tego dzieciaki chorują i zamiast na budowę jeździmy po lekarzach, ostrych dyżurach czy labolatoriach.
Ale postępy są:
Mamy chyba skończony dach, chyba bo podczas ostatniego naszego pobytu był prawie na ukończeniu.
Mamy też rynny:
Wybraliśmy okna: profil Veka Perfectline w sobotę mają przyjechać na pomiar.
Przymierzamy się także do zrobienia przyłącza wody.
Pozdrawiam wszystkich budujących, pewnie nie będę często zagladać bo czasu brak, ale co jakis czas postaram się zamieścic jakąś fotkę.
Do grześ_budowniczy - nasz dom sielankę ma tylko w nazwie, planowaliśmy budowac sielankę, ale była ona zbyt dworkowa, dla naszego wielkomiejskiego otoczenia :)) Dlatego sielankę zamieniliśmy na Wisienkę.