Veni, vidi.
Pojechaliśmy dzisiaj popodziwiać wielką dziurę, zabralismy dzieciom rowerki, bo ile czasu mozna patrzeć na dół i hałdy :)
Pospacerowaliśmy po okolicy, na osiedlu powsatje dużo nowych domów i tu nasze wielkie zaskoczenie. W planie zagospodarowania jest napisane:
1. Zabudowa tradycyjna - miejska - a my zobaczyliśmy dom o bardzo nowoczesnej bryle, znaleźliśmy "dworek".
2. Dachówka w kolorze ceramiki naturalnej - a od czarnych dachów aż w oczach nam pociemniało.
Ciekawe, to kto i po co wydaje taki plan, skoro niektórzy mogą się do niego nie stosować?
Archeologów póki co nie było, ufff.
I przedsstawiam kilka fotek, prawdę mówiąc miałam ogromny problem ze skadrowaniem dołu piwnicznego, wyjątkowo mało fotogeniczny model, che che.