Plany są po to by je zmieniać...
Data dodania: 2011-02-21
Dzwoniłam dzisiaj do geodety, zgodnie z umową miała na nas czekac mapka... miała, bo Pan wraz z dzieckiem sie rozchorował i mapki nie zrobił. Byłam trochę zła, bo korzystając z ferii chciałam prąd i inne media pozałatwiać... Pan sie troche przejął i obiecał mi dać jakąś mapkę, która do złożenia wnisków ma wystarczyć i miałam po nia jechać w środę...
...miałam, ale pewnie nie pojadę, gdyż starszak po powrocie z przedszkola dostał gorączki...a więc zamiast wycieczek do O czeka mnie areszt domowy z chorym dzieckiem :(
Już dawno się przeonałam, że na dzieci zawsze można liczyć :)
pozdrawiam, Ela